piątek, 25 listopada 2011

Nieudany początek Ruka Triple

Dzisiaj w fińskim Kuusamo, a dokładniej kilkanaście kilometrów od niego w Ruka odbył się pierwszy bieg z cyklu Ruka Triple. Był to sprint stylem klasycznym. Justyna Kowalczyk w ćwierćfinale zajęła 3. miejsce za Marit Bjoergen i Kikkan Randall i przez to odpadła z rywalizacji. W finale kolejne zwycięstwo odniosła norweska gwiazda Marit Bjoergen, druga była Charlotte Kalla, trzecia Vibeke Skofterud.
W dalszej części posta moja opinia o biegu i szansach w całym cyklu.

Biorąc pod uwagę miejsce, które zajęła Justyna jestem trochę zawiedziony. Liczyłem na co najmniej pierwszą szóstkę. Z drugiej strony przegrała ona robiąc błąd taktyczny, a nie czysto sportowy, ponieważ przepuściła Randall na ostatnim wirażu, żeby uniknąć dyskwalifikacji jak miało to miejsce przed rokiem. W Ruka Triple po sprincie Polka zajmuje 13 pozycję. Przed rokiem drugi bieg zaczynała na pozycji 11. a skończyła Tour na 2 miejscu podium. Dlatego nie przekreślałbym jej szans na dobre miejsce w klasyfikacji końcowej Ruka Triple, albo jak to niektórzy nazywają małym Tour de Ski.

Zdecydowanie swoją klasę pokazała po raz kolejny Marit Bjoergen. Wygrała ona wszystkie swoje starty i do klasyfikacji generalnej Pucharu Świata dopisała 50 pkt. przez co umocniła się na pozycji lidera. Według mnie tylko katastrofa mogłaby jej odebrać zwycięstwo w Ruka Triple, ponieważ na początku sezonu nie ma od niej silniejszej zawodniczki.
Jednakże mam nadzieję, że walkę z nią nawiąże Justyna Kowalczyk, aby w klasyfikacji generalnej nie mieć zbyt dużej straty punktowej, która może mieć znaczenie w ostatecznym podsumowaniu.

1 komentarz:

  1. Bardzo szkoda dzisiejszego sprintu. Justyna tak pięknie pobiegła sprint klasyczny w Vancouver ale od tamtego srebra w każdym kolejnym sprincie było tylko gorzej, a cały zeszły sezon to porażka sprinterska na maxa. Liczyłam że w całym sezonie przygotowawczym, który podobno był bardzo udany, Justyna mocno popracuje nad poprawą sprintów. Tymczasem młodsze zawodniczki - Kalla, Johaug bardzo poprawiły swoje sprinty, co już się zapowiadało podczas poprzedniego sezonu. A Justyna nadal słabiutka. Niestety trzeba wprost powiedzieć że dla trzykrotnej zwyciężczyni Kryształu taka wpadka jak początek tego sezonu jest niemal katastrofą. Przecież jej się chwieją nogi, jest niestabilna, sztywna. Coś się bardzo popsuło.
    Chyba trzeba się przestawić ze swymi apetytami i pogodzić z faktem że ten sezon będzie najgorszy od sezonu 2008/2009.
    Niestety Bjoergen będzie w tym sezonie poza zasięgiem. Justynie pozostaje walka o drugą pozycje w generalnej klasyfikacji PŚ.

    OdpowiedzUsuń